Como la vida misma Odcinek 67
Urzędniczka prowadzi ślubną ceremonię Soledad i Alonsa. Marco dostaje duszności, ściemnia, że ma alergię na kwiaty. Nowożeńcy całują się przy owacyjnym aplauzie gości. Rene prowadzi weselną zabawę. Soledad dziękuje Rene i przyjaciółkom za szczęśliwy dzień ślubu z Alonsem. Alonso dziękuje Soledad, że miał szczęście odnaleźć ją w aplikacji randkowej. Przypomina żonie, że kiedyś oświadczył się jej bez pierścionka na środku ulicy. Carol słyszy jak mama mówi, że rodzina się powiększyła bo dołączyli do niej Alonso z Benjaminem. Dziewczyna z trudem słucha, jak mama zachwala znaczenie dzieci i rodziny. Bruno zauważa, że Carol dziwnie się zachowuje. Dziewczyna próbuje skontaktować się z Nachem. Marco przemawia do nowożeńców. Przyznaje, że on ożenił się z Soledad, ale nie byli gotowi do życia rodzinnego. Marco uświadamia Alonsowi, że mężczyzna mając Soledad wygrał los na loterii. Wzruszony Marco życzy obojgu małżeńskiego szczęścia. Rene dziękuje Marcowi za wzruszającą przemowę. Romina ponownie zagaduje do Caco, wspominając, że na imprezie wypił sam butelkę wina. Gdy prosi Caco o namiary, Paula pyta, po co jej nr komórki jej faceta. Caco wyjaśnia, że poznali się z Rominą parę lat wcześniej. Gdy Rene porywa Rominę, Paula chce wiedziec, czy Caco zadawał się z Rominą. Caco zapewnia Paulę, ze kocha tylko ją. Rene uświadamia Rominie, że wyczuł, że coś ją łączyło z Caco. Bruno zastanawia się co się dzieje z Carol. Soledad zagląda do córki, widzi że coś ją gryzie. Carol rozkleja się i wtula w ramiona mamy. Dziewczyna ściemnia, że przeżywa to, że mama i ojciec już do siebie nie wrócą. Carol ponownie przytula się do mamy, zalana łzami. Soledad sugeruje, by zabawily sie przy dawnej tanecznej muzyce. W samotności Carol pochlipuje i wysyła wiadomości do Nacho. Thiago filmuje weselną imprezę Soledad i Alonsa. Chłopak zapewnia Joselo, że ma wspaniałą rodzinę. Joselo mówi, ze wujek Rene mu doradził, by był sobą. Joselo zamierza żyć w końcu swoim życiem. Obaj wznoszą toast za nowy rozdział w życiu Joselo. Alonso i Soledad cieszą się ze spędzą noc poślubną. Sielankę przerywają chłopcy, Benjamin i Damian wzajemnie się oskarżają. Alonso radzi chłopakom, by poszli do swojego pokoju. Oboje z Soledad śmieją się, w co się wpakowali.