Volver a amar Odcinek 135


Luis wybudza sie w celi gdzie jest Fernando, męzczyzna uswiadamia Luisowi ze to piekło i ze jest jego ojcem. Carmen, Blanka i Maria Paz zamartwiaja sie o Luisa. Policjant ktory służy Franco, mowi ze znależli samochód Luisa w rzece i prawdopodobnie Luis nie żyje. Buho cieszy sie ze ruszyl proces adopcyjny jego przyszlego synka. Fernando mowi Luisowi ze Aurora i Olivia ktorego znalazly nie żyją. Luis stwierdza ze Oluivia zyje i jest wspolniczką Franco, ale Fernando jest pewien ze Franco ją zabije. Maria Paz mowi Carmen ze czuje że Luis żyje,nie wierzy w to ale chce podtrzymac jego amtke na duchu. Martina jest zalamana ze nie moze córeczce podac mleka, probuje wstac z wózka i sie przewraca. Wily znajduje ją i zapewnia ze ją kocha. Rosa mówi Buho że jak chce adoptowac Vicente to musi sie nim sam zając bo nie tak sie umawiali. Martina przypomina Wiliemu ze tydzien wczesniej paradowal szczesliwy z Conie a o niej nie chcial slyszec, nie potrzebuje jego litosci. Franco schodzi do piwnicy i kpi ze Luis juz poznal sie z ojcem, mierzy do niego z broni. Zachowuje sie jak obłąkany, Luis nie wie co robic zeby sie wydostac z celi. Olivia budzi sie zlana potem, bo śniło jej sie ze Franco chce ją udusić poduszką. Rzeczywistosc jest gorsza od koszmaru, bo Franco jest podejrzanie miły dla Olivii. Mówi zeby w necie wybrala sobie dom w Londynie bo tam wyjadą. Olivia pyta Franco co bedzie z jego ojcem i Lusiem, ale Franco ma to gdzieś. Martina z tv dowiaduje sie o zaginieciu ojca, Maria Paz mowi ze znalezli samochod ale Luisa nie znależli wiec może zyje. Blanka przeprasza Pablo ale nie moze sie skupic na interesach bo mysli o Luisie. Ma żal do samej siebie ze odkąd odnalazla Luisa, miał przez nią same klopoty. Franco chce im sprzedac firme bo zamierza wyjechac z Olivia. Blanca jest pewna ze wie gdzie jest Luis ale Franco udaje głupka. Maria Paz wpada w rozpacz na straganie, Nancy stara sie ją pocieszyć. Franco z daleka sie im przygląda i z uśmiechem mowi do siebie ze Maria Paz musi sie nauczyc zyć bez Luisa.
Dodaj komentarz