Verdades Ocultas Odcinek 700

Samanta podsłuchuje rozmowę Leticii z Diego. Uważa, że Leticia zmyśliła chorobę, by nim manipulować. Kobieta nie zamierza wyjeżdzać ze stolicy i zostawiać Ricarda. Leticia uświadamia Diegowi, że czeka ją długa terapia i chce jego wsparcia. Przy wyjściu zastanawiają się czy powiedzieć o tym Rocio. W domu Leticia mówi do siebie, że nie da się pokonać. Diego dziwi się, że Samanta ma dobry humor, po starciu z jego matką. Zapewnia, że jej nie zamierza zwalniać z kancelarii. Samanta stwierdza, że ich matki nie chcą widywać ich razem. Diego odwozi Samantę do domu, ona prosi by codziennie mogła odwiedzać Ricarda w areszcie. Diego się zgadza, Samanta go przytula, co nie podoba się Gracii. Jose Luis zawiadamia Marię Luisę, że dopilnował szczegółów pożegnania Marco. Juanfra zapewnia ojca, że nie wie co by zrobił, gdyby go stracił. Chłopak zaprasza Julietę na obiad, ale dziewczyna zasłania się nawałem pracy. Francesco dopytyje o Marię Luisę, Juanfra mówi, że ustalała z jego ojcem i Agustiną szczegóły pogrzebu Marco. W kaplicy Cristobal uświadamia Agustinie, że przyszedł dla taty, nie dla niej. Chłopiec przy trumnie Marco, żegna tatę i zapewnia, że go kocha. Agustina jest załamana zachowaniem synka. Eliana zapewnia ją, że wkrótce będzie miała Cristobala przy sobie. Rocio zjawia się w więzieniu i mówi Ricardowi, że potrzebuje czasu, żeby zebrać dowody jego niewinności. Ricardo po raz kolejny zapewnia, że nie zabił Marco. Przyznaje, że nie znosił tego, że Marco jest z Agustiną. Ricardo potwierdza, że to Eliana mu powiedziała, że coś jest między Marco a Agustiną. Zapewnia, że Eliana nie chciała, by coś przeszkodziło w związku Ricarda z Agustiną i zabiegała by byli razem. Rocio uświadamia Ricardowi, że to Eliana zastawiła na niego pułapkę, by wrobić go w morderstwo Marca. Ricardo opowiada, że Hilda przyprowadziła 5-letnią Elianę, dziewczynka była bardzo roztrzepana. Mała Eliana dokuczała Leonardowi, którego Gabriela nazywała "Święty". Rocio uważa, że Eliana wiedziała o wszystkim i uświadamia Ricardowi, by przestał być naiwny i ufny i by nic nie mówił Elianie.