Los Casablanca Odcinek 80

Ku zaskoczeniu PePe, Juan Pablo udaje głupa i stwierdza, ze go z kims pomyliła, bo sie nie znają. Luciana podtrzymuje jego kłamstwo i przedstawia Juana Pablo jako męża Martiny i szwagra Samuela. Genoveva dopytuje PePe z kim pomyliła Juana Pablo. Pepe zszokowana stwierdza, że nie warto mowić o kimś nieprzyjemnym. PePe przeprasza, ze pojawila sie nagle, ale chciala poznać zięcia jeszcze przed ślubem. Obawiala sie, by nie był jak poprzedni facet córki. Luciana ucina opowiesc mamy wypytując, co u niej słychać. PePe mowi, ze jest nauczycielką i wraca do tematu idioty, który z dnia na dzien porzucił jej córkę. Kobieta stwierdza, ze to bezduszny narcyz, Luciana prosi mamę by zmieniła temat. Gdy Martina wspomina, ze Juana Pablo spotkało to samo, PePe z politowaniem pyta czy to prawda. Juan Pablo stwierdza, ze było minęło i nie ma do czego wracać. Martina wyjaśnia PePe, ze spotykali sie z Juanem Pablo rok, a od dwóch miesięcy sa małżenstwem. Luciana proponuje mamie, by spędziły razem dzień, bo się dawno nie widziały. Isabela pisze do Tomasa, ze dopiero się rozstali a juz za nim tęskni. Alejandra dziwi się spotykając Tomasa w hotelu. Tomas ściemnia Alejandrze, ze jej szukał, a sekretarka powiedziala, ze wyszła. Alejandra sugeruje mężowi, że pewnie przyszedł ją śledzić. Odsyła Tomasa do Ivana, ktory potwierdzi, ze kupowali winorośle. Isabel zza rogu obserwuje małżonków i chowa się, by Alejandra jej nie zauważyła. Alejandra zjawia sie u Ivana, ktory dopytuje, czy ma plany na wieczór. Ivan proponuje bratanicy kolację w swoim domu. Alejandra przy posiłku wspomina spotkanie z wlascicielem winnicy. Nie miala pojęcia, ze spotka tam ojca z Mirandą. Ivan uswiadamia bratanicy, ze miala okazje wspomniec ojcu, ze stracił swietną pracownicę bo znała się na swojej pracy. Miala tez okazje wypomniec Raimundowi, ze jest seksistą. Alejandra wspomina, ze ojciec był zalamany, ze Ivan go uprzedził w transakcji. Ivan uświadamia Alejandrze, ze brat jest pracoholikiem. Ivan zapewnia Alejandrę, ze może na niego liczyć. Alejandra przypomina, ze wciaz ma swoje akcje w firmie ojca i zalezy jej by firma ojca nie upadła. Ivan zauwaza w telefonie Alejandry wiadomosc od Tormento. Męzczyzna zapewnia Alejandrę, ze Lupe nie bedzie jej nachodzic i że za nią tęskni. Ivan wspomina w myslach jak Alejandra uciszala Lupe, ktora radzila by zostawila Tormento w spokoju. Męzczyzna odwozi bratanicę, ktora prosi by ją wysadził wczesniej. Chce pójsc pieszo do domu. Alejandra zjawia sie u Tormento i całuje zaskoczonego mężczyznę. Czuje się źle, ze przez nią i Ivana ojciec stracił transakcję. Tormento przytula i pociesza Alejandrę. Ivan dzwoni do Tomasa, bo Alejjandra nie dała mu znać, że dotarła do domu. Tomas kłamie, ze jest z Alejadrą. Jedzie do Tormento, ale nie zastaje tam Alejandry. Luciana dzowni do Juana Pablo i burzy sie , ze pojawil sie w domu Raimunda, mimo ze go uprzedzala, ze przyjdzie z mamą. Juan Pablo uswiadamia jej, ze nie odsluchal wszystkich wiadomosci. Gdyby wiedzial ze PePe tam bedzie, to by sie nie pojawił. Mężczyzna oklamuje Martinę, że rozmawial z uciążliwą dziewczyną z winnicy. Martina stwierdza, ze mama Luciany jest bardzo miła. Dziwi się, ze mowią na nią PePe. Jest zdziwiona, ze Juan Pablo wie, ze to od Patricii Paoli, bo mama Luciany przy nim sie nie przedstawiała. Mężczyzna ma gotowe wyjaśnienie, ze kiedys na spotkaniu z Samuelem się o tym dowiedział. Raimundo wspomina Mirandzie, ze już kiedys mieli kryzys w firmie, ale wspolnie z Alejandrą opanowali sytuację. Odkąd Alejjandra pracuje u Ivana, są przeciwnikami. Raimundo nie widzi przyszlosci swojej firmy. Miranda jest pewna, ze Raimundo pokona problemy. Kobieta zapewnia, ze bedzie mu w tym towarzyszyc. Raimundo dziękuje Mirandzie za wsparcie i się całują. Para oddaje się namiętnościom w hotelowym łóżku. Ivan wysyla do Mirandy wiadomosc, czy moze do niej zadzwonic. Dziwi sie, ze Miranda nie odpisuje ani nie odbiera. Ivette pisze do Angela, doradza mu odpoczynek. Angel zamierza wziąc leki by sie wyspać i odpocząć. Zjawia sie Jonas z posiłkiem, Ivette przyjmuje go przy otwartym gabinecie, żeby nie było plotek w szpitalu.