Juego de Ilusiones Odcinek 371
Javiera wyjaśnia ojcu, ze Camila miala ciężki dzień w salonie. Ruben dopytuje co sie stało. Julian wyjaśnia zięciowi, ze Camila się oburzyła, gdy spytał kiedy zostanie mamą. Camila nie chce rozmawiać z Sofią o uwagach ojca przy stole. Razem z Javierą jadą do pani ginekolog. Ruben zjawia sie w klinice by zrobic badania DNA. Manuel siłą zabiera Dolores do celi. Mariana uświadamia Rosicie i Mariseli, ze Alana nawet po śmierci, ma swoich ludzi w więzieniu. Marisela wspomina, ze jakis dziwny typek odwiedził Dolores. W więzieniu znowu rozlega się głos zmarłej Alany, ktora ostrzega, ze zdrajcy poniosą karę. Mariana uświadamia Manuelowi, ze nagrania się skonczą, gdy ludzie Alany rozprawią sie z wszystkimi zdrajcami. Martin przywozi Victorię do mieszkania. Kobieta zachwala Gracielę. Jest pewna, ze Martin jest zainteresowany jej przyjaciolką. Martin pyta Victorię, czy zatrudniłaby więźniarkę w pizzerii. Irene uświadamia Rodolfowi, że sprawiał wrażenie zachwyconego Gracielą i Victorią. Kobieta sugeruje ojcu Joaquina, by zatrudnił Gracielę w swoim sklepie. Irene cieszy się, że Julian dostanie zawału, jak zobaczy więźniarki w centrum handlowym. Julian zastanawia się czy odebrac polaczenie od porywaczy Valentiny. Przypomina sobie ostrzeżenie Ignacia, zeby nie mieszal sie w śledztwo. Ignacio zapewnia Juliana, ze mają do czynienia z fachowcami. Alonso radzi mamie, by uważala na Juliana. Patricia mowi synowi, ze Valentina musi stanąć po ich stronie, gdy sie wybudzi. Jeśli Valentina odmówi, wywalą ją ze swojego życia. Manuel dowiaduje sie od mamy, ze synek dostał od kogoś rower w prezencie. Mężczyzna zapewnia mamę, ze on nic nie wysyłał. Manuel radzi mamie, by zabrała synka do domu i nikogo nie wpuszczali. Przerażony strażnik wyznaje Marianie, ze jego mama i synek są w niebezpieczeństwie. Mariana domysla się, ze to synek Manuela i Alany. Manuel mowi, ze ludzie Alany wiedzą, gdzie mieszka jego mama i synek. Ktoś przysłał chłopcu rower. Mariana zapewnia Manuela, że pomoże mu chronić synka i że go nie zdradzi.
Dodaj komentarz