Juego de Ilusiones Odcinek 275
Sofia przedstawia Ignaciowi Valentinę, nową wspólniczkę ojca. Wyjaśnia mu, że chciała wiedzieć, co łączy Valentinę z jej ojcem. Sofia sugeruje Valentinie, ze sprawia problemy w związku ojca z Victorią. Kobieta zauważa, ze Ignacio ogląda się za Valentiną. Valentina zastanawia się, czemu Ignacio się jej tak przyglądał. Ignacio burzy się do Sofii, ze sie narażała spotykając sie z Valentiną. Sofia uświadamia Ignaciowi, ze ojciec zwariował na punkcie Valentiny. Kobieta we Włoszech wyszła za 40 lat starszego milionera i owdowiała. Sofia zastanawia się czemu Ignacio nie lubi Valentiny, skoro jej nie zna. Ignacio obiecuje Sofii, ze wszystko jej powie, jak będzie miał więcej informacji. Nie chce by ukochana się narażała na niebezpieczeństwo. Victoria nie może powstrzymać histerycznego ataku śmiechu. Uważa, że jego córki nie chcą się dzielić z nią Julianem. Victoria zarzuca Camilii niewdzięczność. Kobieta przypomina, ze gdyby nie jej działania, Ruben byłby z Sofią. Victoria nie dopuszcza myśli, że to Julian chce ją wywalić z domu. Kobieta rozpaczliwie wzywa Juliana. Rzuca mu się na szyję i obwnia jego córki i Rubena, ze chcą ich rozdzielić. Victoria klei się do Juliana, który jest niewzruszony. Mężczyzna wróci do domu, gdy Victorii już tam nie będzie. Ruban i Camila starają sie wytłumaczyc Victorii, ze Julian chce byc sam. Victoria domaga się by córki Juliana się wyprowadziły. Kobieta uważa, ze zawadzają i przysparzają ojcu problemów. Ruben jest załamany zachowaniem mamy. Mężczyzna zamierza czuwac przy mamie całą noc. Graciela chwali się więźniarkom, że miała prywatne spotkanie, bo dyrektor ją lubi. Mariana uświadamia Alanie, że nie są przyjaciółkami, tylko wspólniczkami. Alana oczekuje efektów, Manuel obserwuje więźniarki. Dziewczyna wyjmuje forsę ze skrytki i odlicza sumę. Alana uświadamia Manuelowi, że byliby świetnymi aktorami. Daje mu forse i prosi by kupił prezent dla jej synka Julia. Manuel przypomina Alanie , ze to jest jego syn. Alana uświadamia mu, że będzie winny, jeśli chłopcu coś się stanie. Graciela we śnie wspomina spotkanie z dyrektorem. Martin zapewnia ją, że gdyby nie był dyrektorem to by do czegoś doszło między nimi. Graciela wyobraża sobie pocałunek i się budzi. Irene zauważa, że Joaquin jest przygnębiony. Chłopak mówi babci, ze ostatnio dzieją się dziwne rzeczy. Irene sugeruje wnukowi, by trzymał sie w pobliżu ojca, bo Rodolfo daje mu dobry wzór. Joaquinowi ciężko porzucić stare życie i przyzwyczajenia. Irene radzi chłopakowi by skupił sie na sobie. Zapewnia go, że mimo pochłonięcia Marianą, nigdy go nie zaniedba.
Dodaj komentarz