Juego de Ilusiones Odcinek 146
Mariana wpatruje się w śpiące córki i do nich dołącza. Kobieta dostaje wiadomość z serduszkiem od Guillerma. Przy śniadaniu zjawia się wkurzona Irene. Kobieta burzy się, że nocowała na komisariacie. Irene wkurza się ponownie, gdy dowiaduje sie, ze Guillermo i Emanuel z Mariem wrócili do jej domu. Kobieta schodzi do piwnicy i odkrywa, że Julian zniknął. Szczypce leżą na komodzie, a na podłodze walają się rozcięte kajdany. Irene traci głos i o mało nie dostaje zawału. Dochodzi do wniosku, że to Mariana i Guillermo uwolnili Juliana. Kobieta odgraża się, że zapłacą jej za zdradę. Irene wpada do pokoju Mariany i pyta jak mogli uwolnić Juliana. Kobieta mówi, że piwnica jest pusta. Lidia mówi Javierze, że Sofia nocowała poza domem. Javiera martwi się o siostrę, Camila nie chce o niej słyszeć. Mariana prosi Guillerma, by przyjechał, bo Irene twierdzi, że Juliuan zniknął. Julian budzi się w biurze Ignacia, jest zaskoczony że Sofia też tam nocowała. Julian uważa, ze Mariana oszaleje, gdy odkryje jego zniknięcie. Dla niego zawsze była doskonała, z zasadami, niezdolna do zabicia muchy. Sofia stwierdza, że mama i Victoria cierpiały z jego powodu. Julian nie chce o tym rozmawiać. Wyjaśnia Sofii, że mama chciała im oszczędzić widoku jego aresztowania i wybrała jego zamknięcie. Sofia stwierdza, że i tak muszą stawić temu czoła, bo mama trafi za kratki, albo do psychiatryka. Julian uświadamia Ignaciowi, że chce być wolny, by wziąć udział w ślubie Camili z Rubenem. Ignacio chce znać nazwiska wszystkich powiązanych z brudnymi interesami Nadira. Julian zapewnia, że zna nazwiska i powiązania, ostrzega Ignacia przed wpływowymi osobami. Ignacio wie, w co się pakuje. Julian mówi Sofii, że w swoim biurze, w szufladzie z podwójnym dnem, trzyma teczkę ze wszystkimi danymi. Ignacio prosi Lucasa by ochraniał Sofię, bo ludzi Trinidad mogą szukać zemsty. Julian wie, ze Ignacio pomaga mu, bo jest zakochany w Sofii. Zastanawia się, co z nim będzie gdy miłość młodych się skonczy. Sofia znajduje teczkę i jest zszokowana po jej otwarciu.
Dodaj komentarz