Como la vida misma Odcinek 56
Alonso uświadamia Soledad, że rozstanie było złą decyzją. Próbował iść za radą i ułożyć sobie życie na nowo. Soledad nie potrafi skłamać, że była szczęśliwsza zanim poznała Alonsa. Całują się, Soledad uważa, że i tak nie mają szans, by być razem. Nie wie jak zwróci mu forsę, zamierza pogadać z Gerardem. Kobieta źle się czuje, że Alonso ją okłamał i wychodzi. Paula wkurza się na Caco, że zataił przed nią, że mają sklep dzięki forsie Alonsa. Kobieta nie zamierza mu wybaczać i kończy świętowanie. Marco świętuje z Memo, że pogrążył Alonsa. Kathy uświadamia mężowi, że będą musiały zamknąć sklep bez wsparcia Alonsa. Soledad spotyka sie z przyjaciółkami, i uświadamia im, że nie mogą zależeć od Alonsa. Rene stwierdza, że gdyby dla niego ktoś zrobil to, co Alonso, to by mu się oświadczył. Kathy uważa, że Soledad powinna wybaczyć Alonsowi. Soledad zamierza się skupić na utrzymaniu sklepu, bo z tego żywi rodzinę. Caco odwiedza Alonsa i mówi, ze Paula się na niego obraziła. Jest gotowy zrobić wszystko, by mu wybaczyła. Alonso opowiada, że wyznal Soledad wszystko co czuje, ale na próżno. Joselo przyznaje Alice, że miał trochę problemów. Proponuje dziewczynie wspólny wypad do domku w pieknej okolicy. Gdy zjawiają się na miejscu, Alice stwierdza, że jest szczęśliwa, że Joselo jest taki jak dawniej. Joselo przedstawia dziewczynie wizję romantycznego wieczoru. Alice slyszy jak Joselo odsluchuje wiadomosci od Thiago. Chłopak klamie, ze to z uczelni. Alice jest pewna, że Joselo nie powiedział jej prawdy. Miło spędzają czas nad rzeką, Alice snuje wizję kolejnych wypadów. Dziękuje Joselo za wszystko i się całują. Joselo wyobraża sobie, że caluje się z Thiago. Odrywa się jak oparzony, zapewnia Alice ze nie chce jej skrzywdzić. Joselo się rozkleja i wyznaje Alice, że podoba mu się Thiago. Pia jest zaskoczona gdy Bruno pyta, czy chce się z nim spotykać. Dziewczyna jest zachwycona, i stwierdza, że to jej pierwszy poważny związek. Nacho odwiedza Carol, dziewczyna mówi, że dziadka i ojca nie ma w domu. Chłopak cieszy się, że mają dom dla siebie. Leżą przytuleni, Carol stwierdza, że nic więcej do szczęścia nie potrzebuje. Przyznaje, że przez chwilę myślala o zerwaniu z Nacho. Jednak doszla do wniosku, że tylko Nacho jej nie osądza. Gdy się całują wraca Marco. Mężczyzna wkurza się zastając Nacha w pokoju córki.
Dodaj komentarz