Como la vida misma Odcinek 29
Carol stwierdza, że musi szukać pomocy prawnika, bo mama się jej czepia a ojciec z dziadkiem nic nie robią. Damian mówi siostrze, że na niego też krzyczą a nie wyprowadza się z domu. Armando zabiera wnuki, by Marco i Soledad mogli na spokojnie porozmawiać. Soledad jest zdruzgotana zachowaniem córki. Sugeruje, ze Marco powinien zabrać Carol z domu ojca i przywieźć do domu. Marco uważa, że może dobrze zrobi separacja matki z córką. Soledad nie chce o tym słyszeć,jest skłonna zgodzić sie na weekendy Carol u ojca i dziadka. Kobieta uważa, że Marco bagatelizuje problemy z Carol. Jest pewna, ze Marco nie potrafi wziąć odpowiedzialności i zająć się Carol. Marco sugeruje by posłuchali z kim Carol chce mieszkać. Carol mówi dziadkowi, że nie chce mieszkać z mamą. Damian chcialby zamieszkac w pokoju Carol, bo u niego w lecie za gorąco, w zimie za zimno. Soledad na osobności chce się dogadać z córką. Nie rozumie czemu Carol ją traktuje jak wroga i czemu nie chce wracać do jej domu. Carol stwierdza, że nie może na razie mieszkać z mamą. Soledad z bólem serca zgadza sie by Carol została u dziadka i przytula córkę. Po wyjściu od Carol, Soledad się rozkleja. Carol słyszy za drzwiami płacz mamy i z trudem powstrzymuje łzy. Thiago nie rozumie czemu Joselo jest taki dziwny wobec niego. Joselo przeprasza Thiago i Alice, tłumaczy, że miał ciężki tydzień. Thiago chce nakręcić jeden z filmów w barze, w którym Joselo pracuje. Joselo jest zaskoczony gdy Thiago go przytula w ramach podziękowania. Alice stara się wyciągnąć wszystkich na parkiet. Kathy mówi Pauli, że Soledad zamartwia się o córkę, a Carol źle ją traktuje. Kobieta zauważa, ze Paula robi makijaż jakby czekała na kogoś. Paula zapewnia Kathy, że w weekend na pewno dostanie wiadomość od Caco. Kathy uświadamia przyjaciolce, że Caco chce być z nią na poważnie. Kobieta ostrzega Paulę, że Caco się znudzi jej oschłością i odejdzie. Paula ma ochotę zadzwonić do Caco, ale nie chce by cierpiał, bo ona nie chce się wiązać. Caco popija piwko w towarzystwie Alonsa, który dziękuje, że zabrał go na mecz piłkarski. Caco dostaje wiadomosc od Pauli i nie wie, co jej odpisać. Paula jest w szoku, ze Caco zdawkowo odpisał, ze wszystko gra. Kobieta podejrzewa, że to jego strategia, udawanie obojętności. Wysyła do Caco zdjęcie z zaproszeniem na wspolny wypad po pracy. Alonso dzwoni do Soledad i wyczuwa, że coś ją gryzie. Soledad mówi, ze Carol chce zamieszkać u Marco i teścia. Alonso wyobraża sobie co czuje Carol, bo to samo czuł gdy Octavia zażądała podziału opieki nad Benjaminem. Mężczyzna sugeruje by Soledad zastanowila się co jest najlepsze dla Carol. Soledad wyjaśnia mu, że Carol nie pasuje, ze ona stawia jej warunki, a u ojca może robić co chce. KObieta stwierdza, ze nie będzie mogla przyjść z Damianem na urodziny Benjamina. Soledad się wzrusza, gdy znajduje czekoladki z liścikiem od Damiana. Przy śniadaniu chłopiec ubolewa, że nie może zjesc ulubionej jajecznicy. Soledad wyjasnia, że muszą żyć oszczędnie. Marco przywozi Carol by zabrała reszte ubrań i rzeczy do szkoły. Soledad jest przygnębiona, że córka postanowila zostać u ojca. Carol mowi bratu, że miała dość kłótni z mamą i dlatego nie chce z nimi mieszkać. Dziewczyna stwierdza, że Joselo jest doskonały a ona wciąż przysparza rodzicom problemów. Joselo zapewnia siostrę, że ma masę problemów, i że ją rozumie. Soledad chcialaby by z Carol dogadywała się jak dawniej. Prosi Marco by opiekował sie córką. Soledad żegna się z Carol i stwierdza, że daje jej przestrzeń, której potrzebuje. Kobieta prosi córkę by na siebie uważała, i rozkleja się po jej wyjściu.
Dodaj komentarz