Como la vida misma Odcinek 123

Soledad wyjaśnia Caco, ze Paula wyjechała z biletami na podróż poślubną. Potrzebowała być sama ze swoją rozpaczą. Caco zapewnia, ze nie pocałował Rominy, chciał ułożyć sobie życie z Paulą. Soledad doradza mu odpoczynek i odchodzi, Caco jest załamany. Wydzwania do Pauli, ale ona odrzuca połączenie. Kobieta z odprawy, jest w szoku, ze Paula sama leci na miodowy miesiąc. Adela prosi syna by przestał wydzwaniać do Pauli, bo go porzuciła. Leo uświadamia mamie, ze Paula odeszła, bo Caco narozrabiał. Adela wciąż uparcie broni niewinności Caco, który zapewnia mamę, ze odzyska Paulę. Chłopak zjawia się na lotnisku i dogania Paulę, która przeszła odprawę. Chłopak dzwoni do Pauli, i prosi by nie wyjeżdżała. Zapewnia że ją kocha. Paula uświadamia mu, że wyjeżdża i nie chce go znać. Joselo wpatruje się w zdjecie na ktorym jest z Thiago. Chłopak dowiaduje sie od wujka Rene, ze Paula wyjechała. Rene wspomina, ze ma dość bycia pośrednikiem miedzy Joselo a Thiago, bo wzajemnie o siebie go wypytywali. Joselo uświadamia wujkowi Rene, ze nic się nie zmieni, dopóki nie powie ojcu prawdy. Zjawia sie Marco i mowi synowi o rozmowie z Carol, chce wiedziec czy syn ma kogoś. Joselo jest w szoku, gdy ojciec znajduje jego zdjęcie z Thiago. Mężczyzna naśmiewa się, że Thiago jest gejem, mimo ze zapewnia, ze nie jest homofobem. Joselo wkurza się na ojca za jego żarty. Marco chce wiedzieć, czemu syn się tak zdenerwował. Joselo uświadamia ojcu, ze nie lubi jak wyśmiewa gejów. Przypomina, ze Thiago i wujek Rene są gejami. Zjawia się Carol i wyczuwa, że coś nie gra. Marco mowi córce, ze Joselo oburzył się o jego żart. Joselo uświadamia siostrze, ze ojciec nigdy nie zaakceptuje jego związku z Thiago. Carol zapewnia brata, ze jest po jego stronie. Wspomina, ze nakryła Bruna z Pepą, z dziewczyną z którą był na niedoszłym slubie Caco. Joselo wyczuwa, ze Bruno podoba się siostrze i ze Carol jest zazdrosna. Carol przyznaje się bratu, ze Bruno jej sie podoba. Armando rozbawia Malu, ze jest podobny do kolegi, który leży w szpitalu. Może się podać za jego brata, by mogli go odwiedzić. Malu dowiaduje się od kolegi Armanda, ze ich kolega zmarł w szpitalu na zawał serca. Armando jest wstrząśnięty smiercią kolegi. Malu przytula rozpaczającego Armanda, kobieta wciąż wspomina, jak przyjaciel z nimi grał w domino. Oboje postanawiają korzystać z życia póki żyją. Przygotowują się do wyjścia na pogrzeb. Caco wraca z lotniska, Adela powtarza synowi, ze Bóg wie po co robi pewne rzeczy. Caco dziękuje rodzicom za wsparcie ale sugeruje, ze powinni wrócić do swojego domu. Zjawia się Romina, ma świadomość, ze Caco nie chce jej widzieć. Romina prosi go o rozmowę.